Twój syn zaczyna podrygiwać w rytm kawałków Dody? Boisz się, że za chwilę założy fanklub Feel albo Szymona Wydry? Chcesz go ocalić przed muzycznym chłamem? Koniecznie zabierz go do Hard Rock Parku, gdzie dziennikarz "Logo" dotarł jako pierwszy z Polski.
Way down insiiiiiiide, woman - głos Roberta Planta wspina się równie wysoko, co kolejka. Siedzę w pierwszym rzędzie, więc doskonale widzę, kiedy wagonik osiąga szczyt rusztowania, prawie 50 m nad ziemią. Wtedy z ostrym riffem włącza się Jimmy Page. Rychło w czas - w rytm "Whole Lotta Love" Led Zeppelin kolejka spada jak kamień w dół. Zza głośnej muzyki słychać krzyki przerażonej gawiedzi. Roller coaster pędzi na złamanie karku, wywijając beczki, pętle i inne zawijasy. Zanim po kilkudziesięciu sekundach wróci do budyneczku w kształcie sterowca (zeppelin!), nawet najwięksi twardziele będą mieli watę zamiast mięśni.
"Led Zeppelin - The Ride" to największa atrakcja Hard Rock Parku - jedynego na świecie parku rozrywki o tematyce rockowej. I choć pozostałe nie umywają się do tego roller coastera, jeśli chodzi o emocje, to wszystkie mają jedną cechę wspólną - doskonałą muzykę. Park podzielony jest na sekcje, mikrokosmosy poświęcone różnym zjawiskom w historii rock and rolla. Jest więc Rock'n'Roll Heaven, gdzie nie uciekniesz od Zeppelinów, Doorsów czy Stonesów. Jest British Invasion, gdzie stylizowana na manchesterską fabrykę samochodów kolejka toczy się w rytm punk rocka, a imprezy odbywają się w Phonehenge (ułożonym z czerwonych budek telefonicznych kręgu druidów). Jest Lost in The 70's, gdzie zamiast nawiedzonego domu jest podróż przez psychodeliczny świat wprost z "kwasowych" wizji, z zespołem The Moody Blues grającym w tle "Nights in White Satin" (efekty dźwiękowe, wizualne, dotykowe, a nawet zapachowe robią wrażenie absolutnie niebywałe, sam po przejeździe czułem się, jak naćpany). Jest wreszcie Born in the USA i Cool Country, czyli dwie strefy przeznaczone głównie dla Amerykanów, w których przyzwoitego Europejczyka zachwyci co najwyżej hot dog w barze wprost z lat 50., podany przez kelnerkę na wrotkach.
Dalszy relacji i klipy z wizyty w Hard Rock Park znajdziesz na serwisie Logo 24